mar 04 2018

komfort


Komentarze: 0

 Co zrobic, nikt Ci tu nie powie, to musi byc Twoja decyzja. Osobiscie jestem zwolennikem POS'ow, ale w zamian szamba. Komfortu kanalizacji (nawet okupionego ciut wyzsza cena), nie da sie przeliczyc na pieniadze. O kanalizacji zapomnisz, bedzie tylko placil rachunki. O POSu nie zapomisz. Bedziesz musial uwazac na chemie, antybiotyki, raz do roku toto sprawdzac, od czasu do czasu pewnie zagladac czy studnia chlonna jednak dziala, czy woda wychodzi z POSa w miare czysta (czy nie zdechly bakterie), sprawdzac jakies tam napowietrzanie itd, itp.

 
Kolejna sprawa. Pisales, ze Twoja gmina wymaga operatu wodnoprawnego. Dla mnie nie jest oczywiste, czy gmina zgodzi sie na taka studnie chlonna jak opisales. Wedlug tego co piszesz, praktycznie bys zrzucal wode do warstwy skaly wapiennej, gdzie przez szczeliny w tej skale moglaby woda trafic bezposrednio do wartwy wodonosnej. Dla mnie sliskie. Sprawdz najpierw czy gmina sie zgodzi. Taka opinia z wodociągów jest ważna i cenna, ale to jeszcze nie jest decyzja. Tę podejmują urzędnicy w gminie.
 
Co do pozwolenia wodno-prawnego, to było to już w innym wątku - urządzenuie wodne dotyczy wód powierzchniowych. Gdybyś zdecydował się walczyć, to znajdę niedawny wątek na ten temat. 
 
Ale ogólnie zgadzam się z  - kanalizacja jest wygodniejsza niż POŚ.
Używasz jej wtedy, kiedy chcesz i nie martwisz się, że bakterie padną z głodu albo w czasie urlopu.Są to argumenty, które przemawają niepodważalnie na korzyść kanalizacji.
Tak jak napisał Jastrząb (i ja w pierwszym poście) gdyby chodziło o wybór pomiędzy szambem a oczyszczalnią to nie zastanawiałbym się ani chwili i wybrał budowę POŚ-u... Z tego co udało mi się wyczytać w internecie, to chyba jednak wszędzie wygrywa kanalizacja (ale w opisywanych przypadkach budowana jest, albo w perspektywie będzie budowana kanalizacja grawitacyjna - a to mimo wszystko mniejsze koszty...)
W moim przypadku za POŚ-em przemawia przede wszystkim (przyszły) argument kosztowy - jak przyjdzie spłacać raty kredytu to każde zaoszczędzone 100 zł będzie się liczyło .
 
Ale faktycznie chyba lepiej mieć komfort użytkowania i pewność, że nic nie będzie śmierdzieć, niczego nie trzeba wywozić i nie martwić się czym czyścić dom i gdzie odprowadzić kondensat z kotła... Chociaż z tego co słyszałem to kanaliza tłoczna i pompownia też nie są tak całkiem bezobsługowe... 
 
Dzięki jeszcze raz za opinie...
 
Jeżeli ktoś ma inne przemyślenia albo doświadczenia (pozytywne albo negatywne) z kanalizacją tłoczną to nadal zapraszam do dyskusji.
Nie martwisz się domestosami itp.
Osobiście wolałbym mieć urządzenie z pompą niż z kompresorem, ze względu na awaryjność.
Nie dotyczą cię problemy z usuwaniem osadu i wysokim poziomem wód gruntowych.
 
Oczywiście, pompownia też może przysporzyć problemów, dlatego odradzam garażowe produkcje laminatowe i betonowe, a polecam plastikowe gotowce dużych firm (Jung, Grundfos, KSB, ABS, Flygt itp.). Są dobrze ukształtowane, co zapobiega odkładaniu osadów i brzydkim zapachom.
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz