Archiwum 11 grudnia 2016


gru 11 2016 rozwiazanie
Komentarze (0)

 pod schodami z tym ze wlasnie nie jakies sloiczki czy domowej roboty winko a suche - cos wlasnie a la karma dla psa. 

Chyba dziala takie rozwiazanie - czy wentylacja jest potrzebna? nie wiem - przeciez to nieduzy zakamarek i nie hermetycznie zamkniety .Własnie przymierzamy się do budowy, ale moge podzielić się radą moich rodziców którzy wybudowali 4lata temu:
Nigdy białe okna na wsi! 
Oni wstawili drewniane białe okna i teraz bardzo żałują - nigdy nie można ich doczyścić i chodzi tu głównie o muchy. W lecie już godzinę po myciu są tak zakropkowane na czarno że nikt nie domyślił by się że dopiero wyschły. Wiadomo czarne na białym kontrastuje aż w oczy razi. Jeśli chodzi o ograniczone fundusze to lepiej zainwestować w drewnopodobne,Obecnie mamy dwie lazienki, mojej zony i moja, obie mocno ale nie najlepiej oswietlone. Zainstalowalem lampy "wpuszczone" w sufit - ladnie wyglada, ale... przy goleniu (ja   ) musze zadzierac glowe do gory, bo podbrodek w cieniu, a kochana zona pyta sie czy bardzo widac jej "worki" pod oczyma (ktore tajemniczo znikaja po wyjsciu z lazienki   )
 
W ogole oswietleniu bardzo czesto nie poswieca sie wystarczajacej ilosci uwagi i namyslu, a przeciez dobre oswietlenie jest nie tylko funkcjonalne, ale moze bardzo podniesc estetyke wnetrzna (oraz zewnetrza   )
Pewnie na produkty bj wrazliwe to moze nie , ale jakies karmy itp. wydaje mi sie ze przezyja bez wentylacji (ew. moze kratka w drzwiach mala)
gru 11 2016 schowek
Komentarze (0)

 Jeśli chodzi o rozwiązanie problemów...czy też usterek budowlanych,to :

- trzeba było podnieść poziom jednego pokoju,żby wyrównać różnicę
- konieczne było wykucie i podniesienie okna w kuchni - całe szczęście,że to było przed wymianą okien i przed ociepleniem budynku...
- a kable grzewcze zostały ułożone w wykutych rowkach,nad którymi,ten co to spartolił spędził ponad miesiąc - tyle tylko,że nie mam ogrzewania w kuchni - bo na tych 9 metrach chyba kułby te rowki przez rok,a to byłoby ponad moją cirpliwość (a instalacja została położona w łazience na górze...)
 
Kombinuję własnie jakieś finanse,żeby znów coś porobić...a zostało tego trochę (to jest lista "pobożnych życzeń",bo ne ma szans na realizację wszystkiego):
- "zrobienie" podłogi i ścian w łazience
- drewniany taras
- otynkowanie domu
- położenie płytek na ścieżce do domu (płytki mam,ale chciałam najpierw otynkować chałupę)
- zrobienie jakiejś sensownej balustrady na górze w przedpokoju i może na schodach Myslicie, że robienie spiżarki pod schodami na piętro to dobry pomysł?
Zaznaczam, ze nie zależy mi na wielkiej przestrzeni...tylko takie podręczne kuchenne rzeczy (jakies żarcie dla psów, soki itp.) . Wejście byłoby pd strony kuchni.
Ktoś ma takie rozwiązanie u siebie? Da się tam jakoś zamontować półki i sensownie wykorzystać przestrzeń? A jak z wentylacją takiego schowka?
- skończenie mojego pokoju (położenie podłogi,wykończenie ścian,balustrada przy schodach...)
- odnowienie kuchni (meble-tu mam parę pomysłów,bo na nowe meble nie ma szans)
- odnowienie przedpokoju w jakiś "antypsi" sposób - czyli tak,żeby szczeniaki nie zdemolowały (teraz mam wszystkie listwy przypodłogowe pozdejmowane z zaczepów i zgryzione na wiórki...)zostawiam sobie w kotłowni dziurkę (która idzie wgłąb ziemi) w fundamencie na górze zakończoną taką kratką.
będzie można w przyszłości myć kotłownię a woda spłynie sobie do ziemi i nie będzie je trzeba specjalnie osuszać.
- zmiana paneli w pokoju dziennym na terakotę,czy coś podobnego...